wtorek, 31 stycznia 2017

Przemyślenia #8: "Bo facet, który nie zagada pierwszy do kobiety, to pipa"

Bu! Myśleliście, że blog wymarł? Nic z tego :P. Po prostu nie lubię na siłę pisać postów. Dopiero, gdy mnie coś natchnie, to w końcu ruszę tyłek i napiszę co mi najdzie na palce uderzające w klawiaturę. No ale koniec wytłumaczeń, do rzeczy.

Jak niektórzy zapewne zauważą, jest to kolejny temat dotyczący relacji damsko-męskich. Czemu znowu? Po prostu w tym temacie jest tyle raka, że co niektórzy bardziej myślący (w tym ja, choć nie lubię siebie przesadnie zachwalać ^^) ustawiają się w kolejce po bilety autokarowe na onkologię.

Jak można zauważyć, najwięcej "raka" jest ze strony kobiet, które to mówią: "facet to świnia bo hurr nie odezwał się pierwszy, durr jak śmie kazać mi czekać". Albo tak głębokie sentencje jak to:



Tinder i Badoo to już w ogóle psychiatryk w całej okazałości. Oczywiście nie mówię, że nie można tam znaleźć normalnych kobiet (w tym drugim znalazłem moją obecną dziewczynę, która jest dla mnie ideałem i którą kocham, więc jak widać można :)). Ale często pozostaje niesmak, gdy znajdzie się kwiatki jak na obrazku wyżej.

Ogólnie co chcę podkreślić to "księżniczkowanie" kobiet. Bo uważają, że "ja nigdy nie zagadam pierwsza, facet od tego jest !!!!1111" albo "jak śmie podważać mój światopogląd". No cóż... od kobiet nie wymaga się myślenia. Ale przede wszystkim tworzy się tu pytanie "A dlaczego to FACET musi zagadać PIERWSZY?". "Bo jest facetem" ? Wyjątkowo durna odpowiedź, która nie ma podstawy w jakimkolwiek sensie.

Często słyszę opinie, że to głównie w Polsce się tak dzieje. W Rosji czy np w USA nie ma problemu, żeby to kobieta "podbijała" jako pierwsza. Cóż, krąży teoria że jest to spowodowane, że Polki uważają się za najpiękniejsze na świecie. Owszem, są ładne, ale czy naj? Moja odpowiedź brzmi: nie. Rosjanki, choć też słowianki jak my, są dużo ładniejsze. Azjatki? Choć specyficzne, też mogą się podobać. Latynoski? Ulala. Można by tak wymieniać, choć oczywiście jest to kwestia gustu. Co ja tu miałem na myśli? Że utarta opinia o Polkach jako najpiękniejszych kobietach na świecie spowodowało to, że teraz myślą o sobie jako Boginiach, które trzeba czcić. Już nie mówiąc o tym, że często z wiekiem stają się coraz głupsze...



Oczywiście od każdej reguły jest wyjątek. Moja kobieta jest Polką i uważam ją za najpiękniejszą na świecie, bo jest moim ideałem, która doskonale wpasowała się w mój gust. Zarówno charakter, jak i sylwetka. No i bardzo ją kocham. Ogólnie każdy facet uważa swoją kobietę za ideał, nawet jeśli pomiędzy nimi wykipi mleko (#pdk).

Czy można z tym jakoś walczyć? Teoretycznie można. Po prostu z nimi nie rozmawiać i nie wiązać się. Albo gdy już dojdzie do starcia to argumentami sprowadzić ją do parteru. Wiem, że to jak walka z wiatrakami, ale może któraś nagle dostanie oświecenia i się ogarnie.

Mogę jeszcze podziękować tym normalnym kobietom, że istnieją, że ratujecie swoją płeć przed debilizmem.

Żeby nie było, wśród facetów również są czarne owce i "męski" odpowiednik "kobiecej" Karyny, czyli typowy Sebix. Przedstawiciel blokersów z dresami w kroku sięgającym ziemi o IQ niewiele większym od kosza na śmieci, przez co nawet tak prozaiczne zadanie jak kopanie rowów mógłby spierdolić, ale to nie temat na ten wpis.

Jestem ciekaw, czy zostanę zmieszany z gównem jeśli ktoś to przeczyta. No ale to jest tylko moje zdanie.

Z Bogiem.
Czytaj dalej »